
Modyfikacja palnika WOK Sonarema 8045
20 Luty, 2007Ostatnimi czasy moc mojego palnika Sonaremy 8045 (9,2 kW) przestała mnie zadowalać 🙂
Do rozpaczy doprowadzał mnie również brak przedniej ścianki osłonowej (obecnej zawsze w profesjonalnych palnikach) której zadaniem jest ochrona ręki kucharza przed płomieniami i funkcja rantu na którym można sobie ułatwiać podrzucanie zawartości woka podczas smażenia.
Skłoniło mnie to do przyjrzenia się bliżej jego konstrukcji. Kilka eksperymentów z modyfikacją dyfuzorów gazu (inaczej mieszaczy gazu i powietrza) potwierdziło moje obawy że w tej kwestii nie da się już poprawić francuskich inżynierów. To jest właśnie wada palników nisko ciśnieniowych które działają dobrze tylko przy jednym jedynym ustawieniu proporcji mieszanki gazu i powietrza, amen.
Co więc można jeszcze jeszcze wymyślić zadawałem sobie pytanie 🙂
Przebłysk nastąpił nieoczekiwanie gdy tępo wpatrywałem się w gotującą w moim woku wodę. Bąbelki pary na dnie układały się w charakterystyczny wzór przecięty jakby krzyżem w miejscu którego ich nie było.
Ahaaa, więc to tak 😛 Pazury żeliwnej kratki na których spoczywa wok zabierają część energii grzewczej gazu. W takim razie pewnie trzeba będzie się ich pozbyć 🙂
Zastanawiało mnie ile tej energii tracone jest na podgrzewanie żeliwa samego tylko palnika. Wlałem więc do zimnego woka 0,5 litra zimnej wody z kranu i ze stoperem w ręku doprowadziłem do zagotowania. Średni wynik z kilku prób to 3 minuty.
Następnie wywaliłem żeliwną kratkę/pazury i na identycznej wysokości nad gazem przeprowadziłem kolejną próbę z gotowaniem 0,5 litra wody.
ŚREDNI WYNIK Z KILKU PRÓB to 2 minuty !!!
Z wrażenia prawie dostałem czkawki 🙂 aż tyle właśnie energii grzewczej gazu jest marnowane na grzanie tych czterech żeliwnych pazurów o niebanalnej grubości ponad 1 cm.
Po 2 tygodniach dumania nad nowym pierścieniem paleniskowym powstał projekt którego efekty widać na zdjęciu poniżej 🙂
Wykonanie tej modyfikacji trwało około tygodnia.
Jakiś czas potem dowiedziałem się że Sonarema produkuję również palniki z samym tylko pierścieniem bez pazurów, ale w Polsce jeszcze takiego w sprzedaży nie widziałem.
Wydaje mi się jednak że moja modyfikacja jest lepsza 🙂
a skąd pochodzi zdjęcie tego oryginalnego wok-a z obręczą ? być może można go zdobyć wysyłkowo lub zakupić sam ring ?
Czy zwróciłeś uwagę na moc zależnie od używanego gazu ? Producent w opisie podaje 1 KW różnicy na plus w przypadku gazu z butli. Niekóre firmy np. BP oferują Butle Gas light – jest napełniona propanem (C3H8) bardziej kalorycznym od butanu, jestem ciekaw czy może to wpłynąć zauważalnie na wydajność systemu. Z palnikami to pewnie jak z silnikami, można je podrasowywać w nieskończoność, ciekawe co jeszcze można zrobić tu samemu ?
Osadzenie wooka na pierścieniu zauważyłem już dawno w dwóch orientalnych restauracjach w holandii i niemczech. Tu może nie chodzi bezpośrednio o grzanie pazurów ale o zdławienie czyli zatrzymanie płomienia pod wookiem i lepsze wykorzystanie energii spalin w dolnej części wooka. Drugi efekt to odizolowanie pierścieniem płomienia od otoczenia i uniknięcie strat wynikłych na wskutek grzania masy powietrza do okoła.Drugi plus tego rozwiązania to wykorzystanie rantu do tzw, podrzucania zawortości wooka. Jeżeli chodzi o kwestię gazu to nie trzeba mówić że na gazie płynnym to zupełnie inne wookowanie. Odp. na pytania co można zrobić samemu… Użyć czystego tlenu do spalania gazu 😉 ale z całą stanowczością NIE POLECAM BO TO ZBYT NIEBEZPIECZNE! Pozdrawiam
Witam
Jeżeli palnik jest zasilany z pośrednictwem reduktora ciśnienia to jeżeli chcesz zwiększyć moc wymień reduktor z domowego na spawalniczy .W spawalniczym masz płynną regulację ciśnienia i sądzę ze bez problemu osiągniesz moc w granicach 15-18kw
O tym samym właśnie myślę z moim taboretem do woka (Foker). Czy ktoś próbował? Jaki efekt?